- Zawody mają charakter koleżeński, można je przebiec, przejść z kijami nordic walking lub po prostu pospacerować po trasie – wyjaśnia Arkadiusz Jaksa z „Korony”. - Aby zostać sklasyfikowanym, należy ukończyć przynajmniej jedno okrążenie. Jeśli to za mało, można spróbować swoich sił na następnych okrążeniach i tak przez 12 godzin biegu.

Biegamy od godz. 7.00 do 19.00. Zawodnicy startują z mety zlokalizowanej obok kina Tomi i biegną alejkami po obwodzie parku (jedna pętla ma długość 1.070 m).

Opłata za bieg wynosi 10 zł i uiszczana jest w biurze zawodów przed biegiem (nie ma wcześniejszych zapisów). Każdy uczestnik dostanie numer startowy, wodę, napój izotoniczny i drobną przekąskę. Zawodnicy (kobieta i mężczyzna), którzy przebiegną największą liczbę kilometrów, zostaną nagrodzeni pucharami. Wszyscy uczestnicy biegu dostaną dyplomy i koszulki.

Całkowity dochód z tegorocznej edycji biegu zostanie przeznaczony dla rocznego Filipka (pisaliśmy o nim tutaj: http://www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/swiat-kobiet/zdrowie/pomozmy-filipowi.html) oraz 36-letniej Renaty, która jest podopieczną Fundacji „Wchodzę w To!”.

Chłopczyk ma poważną chorobę stóp, przez co nie może chodzić. Rodzice zbierają pieniądze na jego operację. Renata przeszła 9 operacji stawu skokowego oraz kolana, ratując swoją nogę przed amputacją. Żeby powrócić do sprawności, musi przejść kosztowną rehabilitację.

- W tym biegu wygrywa każdy, bo każdy, kto pomaga potrzebującym, jest wygrany – dodaje Jaksa.

Będzie też maraton jogi, który poprowadzi Alicja Jóżwiak. Wystarczy przynieść koc, matę czy karimatę i ćwiczyć. Joga od 13.00 do 15.00.

W zeszłym roku na starcie stanęło 170 zawodników, którzy pokonali łącznie 2.749,44 km. Dzięki nim udało się zebrać 3.000 zł, które zostały przekazane na remont łazienki dla chorego na dziecięce porażenie mózgowe Mateusza Kubickiego z Pabianic.

Organizatorem biegu jest klub biegaczy Korona Pabianice przy współpracy ze Starostwem i Urzędem Miejskim.