Z mistrzostw Polski w pływaniu seniorów pabianiczanka Ania Nita przywiozła kolejne rekordy życiowe. Choć do seniora brakują jej jeszcze 4 lata, z powodzeniem rywalizowała w finałach A z ponad 20-letnimi zawodniczkami.

W dniach 5-8 czerwca odbyły się w Olsztynie najważniejsze zawody w roku – mistrzostwa Polski seniorów. Ze 113 polskich klubów w imprezie wystartowało 619 zawodników. Już pierwszego dnia podczas ceremonii otwarcia nie zabrakło łez. Z karierą oficjalnie pożegnała się mistrzyni olimpijska Otylia Jędrzejczak. Obiecała, że będzie trzymać kciuki za swoich młodszych kolegów.

Wiosna to pracowity okres dla pływaków. Ania od 3 tygodni ciężko trenowała w Olsztynie na obozie kadry. Wcześniej był obóz w Ostrowcu i Spale. Dziennie na basenie spędza ponad 4 godziny, przepływa nawet 15 km. Do tego trening na siłowni i na lądzie. Czasu pozostaje tylko na posiłki i odpoczynek. No i do książek też trzeba zajrzeć.

Zawody w Olsztynie to świetny sprawdzian dla 17-letniej juniorki z Piątki Konstantynów. Płynąc 800 m stylem dowolnym poprawiła czas sprzed 2 tygodni z Grand Prix Polski o 8 sekund i aż o 15 sekund na 1500 m.

Przed Anią kolejne starty.

- Tak naprawdę dopiero się rozkręcam. Przede mną jeszcze olimpiada młodzieży, mistrzostwa Polski na wodach otwartych i na początku sierpnia maraton z Gdyni na Hel, w którym będę debiutowała – powiedziała pabianiczanka.

Zanim mistrzyni Polski na dystansie 5 km zmierzy się z falami Bałtyku, wystartuje już w  sobotę 21 czerwca na międzynarodowych zawodach na Węgrzech. Tu nie musi się martwić o temperaturę wody.

- Balaton o tej porze jest aż za gorący. Woda ma mieć 28 stopni, a temperatura powietrza ponad 30 – dodaje Ania.

W zawodach LEN OWS European Cup Balaton Ania będzie jedyną polską juniorką, która wystartuje na dystansie 7,5 km. Zajmie jej to około półtorej godziny.