Mecz wyjazdowy z Orłem Parzęczew (piłkarze nożni Włókniarza wygrali 2:0) zakończył się skandalem. Po ostatnim gwizdku sędziego kibice z trybun wyzywali naszych piłkarzy. Za ściągnięcie z siebie koszulki, sędzia niespodziewanie ukarał czerwoną kartką schodzącego do szatni naszego piłkarza - Mateusza Sowińskiego. Kibice obrażali pabianiczan.
- To byli piłkarze z Łęczycy - twierdzi Konrad Kubasiewicz, bramkarz Włókniarza. - Byli bardzo niezadowoleni z naszego zwycięstwa.
Po ostrej wymianie zdań z działaczami Włókniarza, wybuchła bijatyka. Prezes Włókniarza, Jarosław Kosmala, został uderzony w twarz. Z odsieczą działaczom i garstce zagrożonych kibiców z Pabianic ruszyli piłkarze Włókniarza. Przyjechała policja. Nasza drużyna wracała do domu w eskorcie dwóch policyjnych radiowozów.