W hali rozegrano 1/16 Pucharu Związku Piłki Ręcznej w Polsce młodzików. Grały cztery zespoły: Pabiks Impact (nasi mistrzowie województwa), UKS PMOS Chrzanów, AS Wesoła oraz Kusy Szczecin.

- Zawodnicy i trenerzy chwalili nawierzchnię hali, po której bardzo dobrze się biega – mówią rodzice zawodników. – Pochwały zebrał też klub za organizację turnieju.

Jednak plusy nie mogą przysłonić minusów. A tych było sporo. Po pierwsze: kibice nie mieli wystarczająco miejsca, by zaparkować samochody, na ulicy Grabowej tworzył się spory tłok. Po drugie: na teren hali wchodzi się przez… dziurę w płocie, a dokładniej przez wystawione przęsło. Po trzecie: hala jest świeżo oddana do użytku, więc…

- Musieliśmy ją posprzątać. Dzięki naszemu zaangażowaniu, jak i działaczy klubu halę udało się doprowadzić do porządku – przyznają zdegustowani rodzice. – Było pełno kurzu, brudu. Trzeba było myć szatnie, korytarze, wreszcie halę.

Pabiks dostał zgodę na warunkowe rozegranie turnieju, więc musiał zorganizować sobie zegar pokazujący czas i wynik.

- To był zegar przenośny, bo tego zamontowanego na stałe jeszcze nie ma – zaznaczają działacze.

Osoby związane z klubem przywiozły do hali ławki i stoliki, by kibice mogli na siedząco oglądać mecze.

- Teoretycznie hala jest oddana do użytku, ale nie ma w niej ani tablicy elektronicznej, ani trybun. Co gorsza, nie ma magazynu, gdzie można składować sprzęt sportowy – mówi działacz.

Niemniej, do hali przy ulicy Grabowej już ustawiają się kolejki, by organizować w niej turnieje. Przez trzy kolejne weekendy będą rywalizować koszykarki i koszykarze specjalizujący się w grze 3x3.

- Należałoby usystematyzować zapisy, kto dostaje halę, bo na razie nie wiadomo na jakich zasadach się to odbywa – denerwuje się jeden z działaczy. – Pabiks też chciał zorganizować turniej dla dzieciaków, ale niewykluczone, że zostanie on rozegrany w innej miejscowości.

Skontaktował się z nami prezydent Pabianic, Grzegorz Mackiewicz, który szybko odparł zarzuty.

- Działacze Pabiksu i rodzice wiedzieli o tym, w jakim stanie jest hala, że jeszcze nie jest gotowa w stu procentach do rozgrywania turnieju, a mimo tego chcieli w niej grać – mówi prezydent. – Zaproponowali, że własnym sumptem dostarczą do hali ławki i zegar. Na trybuny i tablicę pokazującą czas i wyniki, zamontowaną na stałe, musimy jeszcze trochę poczekać.

Otoczenie hali zmieni się dopiero w wakacje.

- Wtedy mamy zaplanowany remont ulicy Grabowej oraz terenu wokół hali – dodaje prezydent. – Będzie więcej miejsca do parkowania.

Rozgrywki w nowej hali trwają w najlepsze, mimo, że – oficjalnie – nie została jeszcze otwarta.

- Oficjalne otwarcie nastąpi za dwa – trzy tygodnie – przyznaje Mackiewicz. – Wewnątrz hali musimy dopiąć wszystko na ostatni guzik.

Jak wyglądał pierwszy turniej w obiekcie przy ulicy Grabowej? W 1/16 Pucharu Polski młodzików Pabiks uległ UKS PMOS Chrzanów 22:25, AS Wesoła 28:39 oraz Kusemu Szczecin 19:23.

Podopieczni Magdaleny Borowiec grali w składzie: Franciszek Malinowski (najlepszy bramkarz turnieju) – Kacper Wojtaszek 20, Cezary Rzeźniczak 16, Szymon Wielgus 10, Olivier Kiegler 8, Marcin Socha 6, Cyprian Makowski 4, Radosław Marczak 2, Wojciech Kurpeta 2, Michał Gorzela 1, Jakub Bekier, Mateusz Woźniak, Jakub Golenia, Michał Nowak, Przemysław Peć, Dawid Bury.

O pierwszym turnieju mistrzostw województwa w koszykówce 3x3 pisaliśmy TUTAJ.