Jest cień szansy, że męska druga liga zostanie w Pabianicach.

- Pod warunkiem, że będziemy mieli pieniądze na wykupienie dzikiej karty – zaznacza Cezary Marciniak, prezes PKK’99. – Prosimy o pomoc sponsorów, żeby uratować drugą ligę męskiej koszykówki.

Żeby grać na solidnym, drugoligowym poziomie potrzeba około 100 tysięcy złotych na sezon. Miasto zagwarantowało jedynie 30 procent tej sumy. Resztę trzeba dozbierać. Pomaga, jak może firma Profi Sunbud.

- Jeśli udałoby się znaleźć kilku sponsorów, którzy wsparliby nas kwotą 10 tysięcy na sezon, udałoby się utrzymać drugą ligę w Pabianicach – przyznaje prezes.

Jeśli się nie uda, drużyna seniorów prawdopodobnie przestanie istnieć. Gra w trzeciej lidze to 10 spotkań w sezonie. Ciężko jest utrzymać w reżimie treningowym zawodników, jeśli mają jeden mecz na dwa lub trzy tygodnie.

Co zostanie, jeśli zabraknie seniorów? Grupy młodzieżowe, z których chłopcy po ukończeniu wieku juniora, albo rozejdą się po innych klubach, albo dadzą sobie spokój z koszykówką. Będziemy zatem wydawać pieniądze z miejskich dotacji na wychowanie i wyszkolenie zawodników, z których potem inni będą mieć pociechę.

W ostatnim meczu nieźle zaprezentował się nowy Wiktor Wilk (9 punktów) i młody Maciej Strzelczyk (5 punktów). W pierwszej połowie dotrzymywaliśmy kroku rywalowi. Ba, w drugiej kwarcie po osobistych Szymona Gralewskiego Trójka przegrywała 35:44. Punkty Wilka zapewniły nam prowadzenie do przerwy 44:46.

Na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty po osobistych Marcela Karpiaka było 57:59. Niestety, w kolejnych akacjach pudłowaliśmy i przed ostatnią odsłoną gospodarze wygrywali 60:59. W czwartej kwarcie jako pierwszy do kosza z naszych trafił Adam Jurga, ale było już 68:61. Na chwilę zatrzymaliśmy kanonadę gospodarzy (70:63 po kolejnym rzucie Jurgi), ale potem miejscowi skutecznie powiększali przewagę.

PKK’99: Gralewski 16, Zawadzki 12, Karpiak 11, P. Grabowski 9, Wilk 9, Jurga 7, Wasilewski 5, Strzelczyk 5, Sobolewski, Rejniak, Barys.