W pierwszej kwarcie mieliśmy trochę kłopotów z rywalami, dlatego wygraliśmy ją tylko jednym punktem. Choć po „trójce” Krystiana Mika w 5. minucie było już 15:3 dla nas. Rywale rzucili się jednak w pościg i celny rzut Kuby Orłowskiego dał nam jednopunktowe prowadzenie.

W drugiej podopieczni Arkadiusza Gralewskiego powiększyli przewagę do 12 oczek (57:46). Zza linii 6,75 m trafił tym razem Michał Kowalewski, a swoistym liderem ekipy z Pabianic był Szymon Juniak.

Po zmianie stron pabianiczanie zagrali świetnie w ataku i konsekwentnie w defensywie. Efekt? Prowadzenie 92:57 przed ostatnią kwartą dawało pewność, że tylko armagedon jest w stanie odebrać gospodarzom zwycięstwo. Rywali rozbijali Mik, Michał Kowalewski i Sebastian Szymański, który dwukrotnie trafił za trzy. Setny punkt dla PKK’99 zdobył Kowalewski (100:60). W końcówce błysnął jeszcze Artur Szczerkowski, który rzucił aż 9 punktów.

Warto zwrócić uwagę, że aż sześciu graczy z Pabianic zakończyło mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym

ZEC PKK’99 Pabianice – Enea Novum Bydgoszcz 121:87 (25:24, 32:22, 35:11, 29:30)

ZEC PKK’99: Juniak 21, Szymański 17, Mik 15, Kowalewski 13, Szczerkowski 11, Fabiszewski 10, Zawadzki 8, Frątczak 8, Borowski 7, Grabowski 5, Orłowski 4, Jurga 2.