Pabianiczanki pokonały najpierw ISD BUD Piaseczno 78:62 (24:14, 23:7, 16:26, 15:15), potem przegrały z Ostrovią po trzech dogrywkach 70:72 (13:16, 7:19, 11:2, 24:16, 4:4, 9:9, 2:4) i wygrały z Domenami Siemaszka Piekary 54:40 (13:9, 22:10, 8:14, 11:7). Punkty w poszczególnych meczach zdobyły: Joanna Bogacka 13, 10 i 18, Marta Błaszczyk 12, 3, i 5, Monika Szulc 10, 14 i 4, Patrycja Bajerska 8, 17 i 2, Sylwia Włodarek 8, 0 i 5, Joanna Szałecka 7, 2 i 3, Marta Olejnik 7, 0 i 0, Magdalena Kowalska 6, 6 i 0, Justyna Frachowicz 4, 0 i 2, Renata Piestrzyńska 3, 14 i 8 oraz Anna Krajewska 0, 4 i 7.

W pierwszym spotkaniu z IDS BUD nasze od początku uzyskały przewagę. W pierwszej kwarcie skutecznie grały zwłaszcza Szulc i Bajerska. Później swoje punkty dołożyły Bogacka i Błaszczyk, a w końcówce pojedynku dużo grały nasze juniorki. Drugi mecz to jeden z najbardziej dramatycznych pojedynków, jaki rozegrano w pabianickiej hali. Nigdy też do wyłonienia zwycięzcy nie potrzeba było aż trzech dogrywek. Spotkanie znacznie lepiej rozpoczęły ostrowianki. Grały dużo szybciej i efektowniej.

Koszykarki Solparku nie mogły poradzić sobie ani w obronie, ani w ataku. Obraz gry uległ całkowitej zmianie po przerwie. To gospodynie zagrały agresywnie w obronie i pozwoliły zdobyć rywalkom tylko 2 punkty. Trzeba przyznać jednak, że Ostrowia pudłowała niemiłosiernie w klarownych sytuacjach. Ze stanu 20:39 w 21. minucie spotkania zrobiło się po 50 na 3 minuty przed końcem meczu. 16 sekund przed upływem regulaminowego czasu gry Piestrzyńska rzucała 2 wolne przy naszym prowadzeniu 55:52. Obu nie trafiła i za trzy zdołały trafić rywalki. W końcówce pierwszej dogrywki najpierw dwóch wolnych nie trafiła też Szulc, a za chwilę dwoma celnymi wolnymi doprowadziła do drugiej dogrywki. W niej walka była kosz za kosz, a w ostatnich sekundach trafiła Bajerska doprowadzając do trzeciej dogrywki. Na 8 sekund przed jej końcem najlepsza tego dnia na parkiecie Martyna Cebulska z Ostrovii miała 2 rzuty wolne przy prowadzeniu swojego zespołu 72:70. Spudłowała 2 razy i w ostatniej sekundzie z czystej sytuacji nie trafiła nasza Kowalska.

Niedzielny pojedynek Solparku z Domenami takich emocji już nie dostarczył, choć nerwowo nie wytrzymał trener piekarzanek Wojciech Downar-Zapolski i został już w drugiej kwarcie odesłany przez sędziego na trybuny. Pabianiczanki zwłaszcza w drugiej kwarcie zagrały dobrze i spokojnie dowiozły zwycięstwo do końca spotkania. Imprezę wygrała szczęśliwie, ale zasłużenie Ostrovia, choć miała najniższe koszykarki. Dwie młodzieżowe reprezentantki Polski Milena Krzyżaniak i wspomniana Cebulska swoją przebojowością i szybkością gry zrobiły piorunujące wrażenie. Do tego doszła skuteczność doświadczonej Karoliny Kaczmarek i to wystarczyło na zwycięstwo w memoriale. W pierwszej piątce turnieju oprócz zwyciężczyń: Cebulskiej i Kaczmarek, znalazła się Bogacka oraz Weronika Toporowska z trzeciego zespołu w turnieju IDS BUD Piaseczno i Grażyna Witkoś z czwartych Domen Siemaszki. W sobotę w Krakowie Solpark rozegra już pierwszy mecz ligowy z tamtejszą Koroną. W poprzednim sezonie wygrana przyszła nam tam wyjątkowo łatwo. Zapewne w tym już tak lekko nie będzie.