W pierwszej połowie było bez goli, chociaż Włókniarz miał lepsze sytuacje. Ale obrońca z Rąbienia desperackim rzutem na murawę zatrzymał szarżę Jakuba Dobroszka, zaś bomba Pawła Leonowa z dystansu zatrzymała się na poprzeczce.

Po przerwie włókniarze rozpoczęli koncert. W 64. minucie wynik otworzył Leonow. Dwadzieścia minut później do siatki gospodarzy trafił rezerwowy Artur Sobytkowski. Wreszcie w doliczonym czasie gry wynik ustalił kolejny gracz wpuszczony z ławki rezerwowych, Adam Bielawski.

Po raz ósmy w tym sezonie piłkarze „zielonych” odtańczyli zwycięską zorbę. Z kompletem 24 punktów patrzą z góry na resztę ligowej stawki.

Zwycięstwo Włókniarza nie podlegało dyskusji, ale gospodarze mieli nieco inny punkt widzenia. Na swoim profilu facebookowym napisali (pisownia oryginalna):

„Skandaliczne sędziowanie w Rąbieniu. Uznanie bramki, która nie przekroczyła linii bramkowej, bramka z 2 metrowego spalonego. Przy takiej postawie sędziów odechciewa się grać w piłkę.”

Włókniarz: Nowacki – Jarych, Sulikowski, Szczegodziński, Piotrowski – Szafoni (36. Dobroszek), Leonow (90. Bielawski), Mordzakowski (87. Kowalski), Mucha (67. Sobytkowski), Dresler (77. Gorący) – Niżnikowski (84. Madaj).