Nie był to co prawda tak efektowny awans, jak zgierskiego Boruty, który wygrał z Zamkiem Skotniki aż 22:0, niemniej wygrana pabianiczan nie była ani przez chwilę zagrożona. Już w 4. minucie piłka zatrzepotała w bramce Iskry, lecz sędzia odgwizdał spalonego. W 13. minucie Adrian Włodarczewski dwiema świetnymi interwencjami uchronił swój zespół od utraty gola. Pięć minut później Tomasz Sęczek trafił w poprzeczkę. 60 sekund później kolejny raz „zieloni” obili poprzeczkę bramki Iskry, lecz z dobitką zdążył Piotr Maślakiewicz i było 0:1. Przed przerwą na bramkę rywala uderzali jeszcze Piotr Owczarek i Damian Kozłewski, ale wynik nie uległ zmianie.

Po przerwie dominacja pabianiczan była jeszcze większa. Strzał z przewrotki Grzegorza Gorącego poszybował nad poprzeczką, a Owczarek najpierw trafił w bramkarza, a w kolejnej akcji w słupek. Gol dla Włókniarza, który wisiał w powietrzu, padł w 59. minucie, gdy Artur Skowronek wykończył akcję Gorącego z Krzysztofem Rudzkim. Pięć minut później Skowronek zmarnował dobrą okazję, a w odpowiedzi Kozłewski zmusił do wysiłku Włodarczewskiego, uderzając z ostrego kąta. Swoją szansę miał też grający w ataku... bramkarz Damian Rzeźniczak, lecz trafił w golkipera gospodarzy.

W 74. minucie po pomysłowo rozegranym rzucie wolnym przez Mateusza Kosmalę, Gorący trafił w dalszy róg bramki Iskry i było 0:3. 120 sekund później po strzale Damiana Froncali obrońcy z Dobronia wybili piłkę z bramki. W 79. minucie po serii kiksów defensywy Iskry, Michał Mendak wepchnął piłkę do bramki. Cztery minuty później Gorący z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Gospodarze grali do końca i za sprawą Kozłewskiego w 87. minucie zdobyli honorową bramkę. „Koziołek” dobił strzał w słupek jednego z pomocników Iskry.

Iskra Dobroń – Włókniarz 1:5 (0:1)

Gole: Kozłewski 87. - Maślakiewicz 19., Skowronek 59., Gorący 74., 83., Mendak 79.

Włókniarz: Włodarczewski (67. Chudzik) – Polewczak, Froncala (77. Mendak), Maślakiewicz, Okrojek – Sęczek, Rudzki, M. Kosmala, Skowronek, Owczarek – Gorący.