W pierwszej połowie „fioletowi” poczynali sobie całkiem nieźle. Ba, od 13. minuty prowadzili po golu z karnego Jacka Hilera (faul na testowanym obrońcy) i mieli okazje na podwyższenie wyniku, ale piłka nie chciała wpaść do siatki po strzałach testowanego pomocnika oraz Patryka Stachowskiego i Hilera. Gospodarze wyrównali na pięć minut przed przerwą.

Po zmianie stron UKS SMS strzelił dwa gole w dwie minuty, Dzięki ładnemu, a co najważniejsze, skutecznemu strzałowi lewą nogą Stachowskiego udało się uzyskać kontakt (3:2), ale gospodarze pokonali Adriana Kowalskiego jeszcze dwa razy.

- Naszym problemem jest „krótka” ławka rezerwowych, nie mamy wartościowych zmienników – przyznaje Dariusz Kopa, wiceprezes PTC. – Pozytywnie wprowadzają się do zespołu testowani piłkarze, dużym wzmocnieniem powinien być lewy obrońca.

Trener Buchowicz nieco eksperymentował z ustawieniem.

- Kiedy mamy testować różne warianty gry, jak nie w sparingach? – pyta retorycznie Kopa. – Odbiło się to na wyniku, ale ważne, by w lidze zdobywać punkty.

PTC: Kowalski – testowany, Bączał, Tyran, testowany – testowany, Kwiatkowski, Sikorski, Jankiewicz, Stachowski – Hiler. Na zmiany: Krac, Dzikowski, Stuchała, testowany.