Na kolejkę przed końcem sezonu Łódzki Klub Sportowy ma 24 punkty na koncie i zajmuje przedostatnie miejsce w lidze ze stratą 6 punktów do bezpiecznego 14. miejsca w tabeli.

 

W dzisiejszym meczu po raz drugi w karierze na boisku ekstraklasy pojawił się wychowanek Włókniarza, 19-letni Przemysław Kita. Pabianiczanin dostał nieco więcej czasu od Piotra Świerczewskiego, niż w swoim sobotnim debiucie przeciwko Ruchowi. Tym razem zmienił Rafała Kujawę w 72. min gry. Młody napastnik robił co mógł, aby wyprowadzić swoich kolegów na prowadzenie, ale nie udała mu się ta sztuka, podobnie zresztą jak żadnemu z jego partnerów. Najlepszą okazję do zdobycia bramki miał w 84. min, kiedy jeden z obrońców rywali zablokował jego uderzenie.

 

Paradoksalnie spadek z ligi może oznaczać, że zarówno Kita, jak i drugi z pabianiczan, jego rówieśnik – bramkarz Adrian Olszewski będą mieli więcej szans na grę. Wątpliwe bowiem, aby w przyszłym sezonie kadra drużyny miała choćby podobny skład personalny do obecnego. Z pewnością większość zawodników „z nazwiskiem” wkrótce opuści klub z Alei Unii.