W przegranym 1:2 meczu z Jagiellonią pełne 90 minut w bramce łodzian rozegrał 19-letni Adrian Olszewski. „Tutek” dwukrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Najpierw w 59. min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obronił strzał z bliska, ale wobec dobitki Dawida Plizgi był już bez szans. W 78. min natomiast faulował wbiegającego w pole karne Plizgę, za co obejrzał żółtą kartkę. Po chwili wyczuł strzał z jedenastu metrów Tomasza Kupisza, ale piłka przeszła mu po rękawicy i po odbiciu się od słupka wpadła do bramki.

W spotkaniu tym także po raz trzeci w ekstraklasie zagrał rówieśnik Olszewskiego – Przemysław Kita. Młody napastnik debiutował nieco ponad tydzień wcześniej, wchodząc w 79. min zremisowanego 2:2 meczu z Ruchem Chorzów, później wystąpił jeszcze od 72. min zremisowanego 1:1 meczu z GKS-em Bełchatów, zaś w spotkaniu w Białymstoku pojawił się na murawie w 68. min.

W 63. min po raz pierwszy w karierze na boisku ekstraklasy pojawił się także pochodzący z Łasku były zawodnik juniorów Włókniarza – Artur Golański.

Łódzki Klub Sportowy już wcześniej stracił szansę na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Paradoksalnie spadek z ligi może oznaczać, że zarówno Kita, jak i Olszewski będą mieli więcej szans na grę. Wątpliwe bowiem, aby w przyszłym sezonie kadra łódzkiej drużyny miała choćby zbliżony personalnie skład do obecnego. Z pewnością większość zawodników „z nazwiskiem” wkrótce opuści klub z Alei Unii.

Adrian Olszewski rozegrał w tym sezonie 22 pełne mecze w młodej ekstraklasie oraz 1 w ektraklasie, zaś Przemysław Kita 20 meczów (4 pełne) w ME, w których strzelił 9 bramek (7 w dwóch meczach) oraz 3 mecze w ekstraklasie (łącznie 67 minut). W sobotę o godz. 12.00 w ostatniej kolejce ME ŁKS zagra w Bełchatowie z GKS-em.