Orzeł Parzęczew – Włókniarz Pabianice 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 – Mateusz Sowiński 62. min, 0:2 – Artur Kulik 70. min.
 
Pierwsza płowa meczu z Orłem nie zachwyciła. Gospodarze nastawili się raczej na obronę, a Włókniarz nie bardzo potrafił się przez nią przebić. Najgroźniejszymi w tej odsłonie okazjami pabianiczan były: rzut wolny wykonywany przez Kacprzyka, po którym w zamieszaniu w polu karnym niewiele zabrakło, aby zaskoczyć golkipera Orła oraz rajd Klucha powstrzymany przez bramkarza. Gospodarze także mieli swoje szanse po szybkich kontratakach, w których brylował głównie były napastnik m.in. Tura Turek – Dominic Okanu. Do przerwy wynik brzmiał jednak 0:0.
Druga połowa rozpoczęła się od śmielszych ataków Włókniarza. Pierwszy sygnał ostrzegawczy „zieloni” dali po upływie dziesięciu minut, kiedy to strzał Sulimy po dośrodkowaniu I. Grąckiego dobrze obronił bramkarz. Po nieco ponad godzinie gry udało się wyjść na prowadzenie. Ponownie dośrodkowywał I. Grącki, tym razem z rzutu rożnego, zaś Sowiński pewnie umieścił piłkę w siatce. Trafienie to wyraźnie dodało pabianiczanom skrzydeł i po niespełna dziesięciu minutach podwyższyli prowadzenie. Tym razem po strzale głową futbolówkę do bramki skierował Kulik. W samej końcówce meczu swoją okazję miał jeszcze pracowity P. Kita, ale jego intencję wyczuł golkiper gospodarzy.
 
Włókniarz: RzeźniczakSowiński, P. Grącki, P. Kłucjasz, KacprzykTyczyński (65. min, Urbaniak), I. Grącki (87. min, K. Kita), Sulima, KulikKluch (46. min, P. Kita), Wielemborek (84. min, Kozłewski).
 
Czerwona kartka: Sowiński za zdjęcie koszulki po meczu.