Jedyną bramkę strzelił w 44. minucie doświadczony Tomasz Ostalczyk.

- Powinniśmy dołożyć jeszcze cztery gole, ale skuteczność zawiodła Filipa Adamczyka, Piotra Szynkę, Adriana Kasztelana i Ostalczyka – mówi Arkadiusz Wójcik, kierownik GKS. – Po przerwie nadal kontrolowaliśmy przebieg gry, mieliśmy okazje, ale świetnie spisywał się bramkarz Zawiszy, który miał „dzień konia”.

GKS: Wawrzyński – Olejnik, Ziółkowski, Kaźmierczak, Górecki – Adamczyk (Żurawski), Kasztelan, Telesiewicz, Grzejdziak (Stańczyk), Ostalczyk (Dudziński) – Szynka (Cukierski).