To może być prawdziwy hit dla kibiców piłkarskich w Pabianicach. Dotychczas sprawa ta była skrzętnie ukrywana, teraz można już nieco więcej o niej powiedzieć. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, wielce prawdopodobne jest, iż nastąpi połączenie dwóch pabianickich klubów, a nowy zespół (wciąż nie ustalono, pod jaką nazwą miałby występować, ale trwają rozmowy z potencjalnym sponsorem strategicznym, którym jest jedna z największych firm działających w naszym powiecie) miałby zająć wakat, jaki powstał w III lidze, po upadku i wycofaniu się z rozgrywek Stali Niewiadów.

 
Projekt zakłada także połączenie grup młodzieżowym „fioletowych” i „zielonych”, co może spowodować, iż Pabianice staną się główną siłą w województwie w futbolu młodzieżowym.
 
Na stadionie przy ul. Grota-Roweckiego mają trenować i rozgrywać mecze seniorzy, których kadra zostałaby wyselekcjonowana ze składów obu drużyn. Przy Sempołowskiej natomiast będzie główna baza drużyn młodzieżowych.
 
Oczywiście stadion Włókniarza wymaga remontu, aby został dopuszczony do rozgrywek III ligi, m.in. sztucznego oświetlenia i większej liczby krzesełek, ale jak zapewnia MOSiR - z tym nie byłoby problemu.
 
Największy problem to kibice, którzy jak to bywa z drużynami zza miedzy, nie przepadają za sobą. Kolejny duży problem to historia PTC, które powstało w 1906 roku! Włókniarz natomiast, choć powstał 40 lat później, to odnosił większe sukcesy, m.in. 5. miejsce w II lidze. Jak jednak zapewniają działacze obu klubów koordynujący połączenie, wszystkim wyjdzie na dobre, jeden klub to większe wpływy z miasta i większe możliwości szybszego rozwoju.
 
Trenerem pierwszego zespołu pierwotnie zostać miał Paweł Janas, którego kontrakt finansować miałby jeden z najbogatszych pabianiczan, okazało się jednak, że poniesione musiałyby być duże koszta związane z przedterminowym rozwiązaniem kontraktu „Janosika” ze zmierzającym po awans do Ekstraklasy Widzewem. Dlatego też obecnie dyskutowane są dwie opcje trenerskie. Pierwsza (raczej rezerwowa), to duet: Leszek Rosiński i Andrzej Dobroszek. Druga jest dużo bardziej zaskakująca - ściągnięcie ze Stanów Zjednoczonych Piotra Nowaka (na podobnych warunkach, na jakich proponowano pracę Pawłowi Janasowi). Nowak wielokrotnie podkreślał już, iż tęskni za rodzinnym krajem, a nie tak dawno spekulowano, iż jest jednym z kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski.
 
Obecny sezon obie drużyny dograć mają do końca w klasie okręgowej, co będzie z korzyścią dla innych zespołów z naszego powiatu. W miejsce PTC i Włókniarza bowiem w lidze okręgowej grać ma Burza Pawlikowice (w wypadku nie utrzymania się), a także któras z drużyn z czołówki A-klasy: GLKS Dłutów lub GKS Ksawerów (w wypadku utrzymania się Burzy w "okręgówce" grać będą obie).
 
Wszystko rozstrzygnąć ma się na dniach, na bieżąco będziemy informować naszych Czytelników o postępach w tej sprawie.

 

Artykuł ten był oczywiście żartem z okazji Prima Aprillis.