Kita poważnej kontuzji kolana nabawił się w lutowym sparingu widzewiaków z KKS-em Kalisz (1:2). Dla łodzian była to wielka strata, bo Kita zimą strzelał jak natchniony, trafiając do siatki w meczach z Unią Janikowo, Gryfem Wejherowo i GKS Jastrzębie.

Operację przeprowadził profesor Marcin Domżalski. Kita rehabilitował się pod okiem fizjoterapeutów.

W środę pabianiczanin pojawił się na treningu Widzewa.

- Oczekiwania były na pewno trochę mniej optymistyczne, dlatego jestem bardzo zadowolony z tego powrotu już teraz – powiedział napastnik dla portalu widzew.com.

Pabianiczanin przebiegł truchtem sześć okrążeń wokół boiska. Kontuzjowana noga wytrzymała obciążenie. 26-latek nadal będzie pracował z klubowymi fizjoterapeutami.

Jesienią Kita zagrał w szesnastu ligowych meczach Widzewa, strzelając cztery gole.