W pierwszej połowie Dominik Mosiński nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz). Z „jedenastki” po faulu Marcina Ciniewskiego nie pomylili się za to łodzianie i było 1:0.

Po zmianie stron wyrównał Mosiński, „Święci” strzelili jednak na 2:1. W przedostatniej minucie do akcji wkroczył 45-letni Mariusz Malinowski. Doświadczony zawodnik celnym strzałem uratował dłutowianom remis.

- Był to niezwykle wartościowy sparing, drużyna Saints spokojnie mogłaby grać w „okręgówce” – komplementował rywali szkoleniowiec GLKS. – Cieszy fakt, że mogłem skorzystać z 17 zawodników.

W drużynie z Dłutowa brakowało m.in. Kamila Stelmacha i Łukasza Wojny. Był za to po raz pierwszy golkiper z PTC, Michał Skrzetuski.

Dłutów: Skrzetuski (Bukowiecki) – Witczak, Woch, Skiba, Siedlecki – Mosiński, Ciniewski, Łańcuchowski, Kleber, Peć – Barabasz. Na zmiany: Krystera, Stolarek, Sońta, Kaczorowski, Malinowski.