Trzeci sparing i trzeci gol Łukasza Biskupskiego, który tej zimy trafia w każdym spotkaniu. Bramka „Biskupa” z 38. minuty pozwoliła dłutowianom „złapać” kontakt z rywalem, który prowadził już 2:0 po trafieniach Mateusza Wójcika i Roberta Oborowskiego. Po przerwie wicelidera „okręgówki” pogrążył były zawodnik Włókniarza, Piotr Stelmasiak, który dwa razy pokonał testowanego golkipera GLKS-u.

- Było nas tylko dwunastu, bo dziesiątkuje nas grypa, a część zawodników ma obowiązki zawodowe i na wyjazd do dalekiej Byczyny (powiat poddębicki) nie wszyscy zdążyli – mówi Krzysztof Świercz, prezes GLKS-u Dłutów. - Będzie jednak lepiej. Dopinamy transfery trzech piłkarzy, a wielkim wzmocnieniem będzie też powrót Bartłomieja Grali, który zawodnik już wkrótce zapowiada.

Dłutowianie nadal pozostają bez zwycięstwa w tym roku, w meczach przygotowujących do rundy wiosennej wywalczyli jeden remis i ponieśli dwie porażki.

LKS Kwiatkowice – GLKS Dłutów 4:1 (2:1)

Gole: Wójcik 20., Oborowski 32., Stelmasiak 54., 71. - Biskupski 38.

Dłutów: testowany – Woch, Jakubowski, Skiba, Mikucki – Mosiński, Morawski, Golik, testowany, Biskupski – Żabolicki. Na zmianę: Stolarek.