W pierwszej połowie ledwie starczyło palców na rękach by policzyć świetne okazje hurtowo marnowane przez GKS. Stuprocentowe okazje zmarnowali Piotr Szynka, Arkadiusz Telesiewicz, Szymon Żurawski i Daniel Dudziński.

Im dłużej trwał mecz, tym bardziej nerwowo robiło się w obozie Ksawerowa. Nastroje uspokoił dopiero Kacper Stańczyk, który w 70. minucie głową wykorzystał przebitkę piłki po rzucie rożnym.

Osiem minut później Damian Rzeźniczak dalekim wykopem zagrał na głowę do Dudzińskiego, a ten natychmiast zgrał futbolówkę do Rafała Rikszajda. Rezerwowy GKS przytomną główką przelobował bramkarza.

GKS: Rzeźniczak – Kubala, Kaźmierczak, Górecki, Szynka (Furmanek) – Żurawski (Rikszajd), Wojtyniak (Ochencki), Telesiewicz (Stańczyk), J. Rychta (Bajer), Jędrzejczyk – Dudziński (Majchrzak).