- Najlepsze jesienne mecze? Te z bezpośrednimi rywalami w walce o awans – mówi Krzysztof Świercz, prezes GLKS. – Z Amii Nowosolna wygraliśmy 2:1, choć przegrywaliśmy 0:1 i graliśmy w „dziesiątkę”.

Z KAS Konstantynów GLKS też grał w dziesięciu i wywalczył remis 1:1.

- Byliśmy bliżsi wygranej – wspomina prezes. – Te mecze zbudowały nas jako drużynę.

Ekipie z Dłutowa nie przeszkadzała rotacja w składzie, co mecz zmieniało się trzech - czterech zawodników. Poziom piłkarzy z szerokiej kadry był niezwykle wyrównany. Do futbolu wrócili m.in. Bartłomiej Sendal, Marcin Kluch czy Wojciech Kleber. Ważne role w drużynie odgrywali znani z występów w V lidze: Adam Skiba, Łukasz Biskupski, Kamil Stelmach czy Mariusz Woch.

- Podobało się zaangażowanie starszych zawodników - Pawła Załogi i Pawła Jacha, którzy swoim zaangażowaniem wyznaczyli drogę reszcie piłkarzy – dodaje Świercz.

W 13 meczach GLKS zdobył 45 goli, trzy z nich dostał za walkowera z Orłem Kazimierz, dwa sprezentowali im rywale, strzelając samobóje. Ponadto gole zdobywali: 9 – Mateusz Pietras, 8 – Paweł Jach, 7 – Marcin Kluch, 4 – Łukasz Biskupski, 3 – Dominik Mosiński, 2 – Antoni Mosiński, Dawid Rula, 1 – Kamil Czekalski, Mariusz Woch, Emil Łańcuchowski, Wojciech Kleber, Bartłomiej Sendal.

Drużyna wraca do treningów 15 stycznia. Wcześniej, bo 11 stycznia, część piłkarzy zagra w turnieju halowym w Sędziejowicach.

- Nasi rywale w walce o awans zbroją się na potęgę. My też chcemy pozyskać zimą nowych graczy, choć nie będzie to łatwe – przyznaje prezes. – Z zespołu nikt nie zamierza odejść, choć Wojciecha Golika czeka operacja kolana.

W tym roku GLKS obchodzi 70. rocznicę pierwszego, udokumentowanego meczu. Na zdjęciu z pionierami futbolu w Dłutowie jest też Eugeniusz Frankowski, dziś 83-letni czynny (!) kierownik drużyny.

- Bardzo mu dziękujemy za pomoc i zaangażowanie. Dziękujemy też naszym kibicom, sponsorom, władzom gminy i przyjaciołom klubu – mówi Świercz.

Dłutów może pochwalić się jedną z piękniejszych muraw w województwie. Teraz pięknieje też stadion. Od niedawna ma wysuwane spod powierzchni boiska zraszacze. Niebawem obiekt w Dłutowie czeka montaż oświetlenia.