Pierwsze pół godziny to przewaga Włókniarza udokumentowana dwiema bramkami autorstwa Grzegorza Gorącego i Jakuba Dobroszka. Dwóch pozostałych sędzia nie uznał, dopatrując się spalonych.

- Naszym zdaniem padły prawidłowo – przyznaje szkoleniowiec. – Potem popełnialiśmy kardynalne błędy w defensywie, co zemściło się okrutnie.

A-klasowa Różyca wyrównała bowiem na 2:2. Po przerwie goście dołożyli kolejną bramkę i wywieźli z Pabianic zwycięstwo.

- Wbrew pozorom to solidny zespół, mający w drużynie kilku ciekawych zawodników z regionu – mówi Dziuba.

Przed ligową inauguracją trener zachowuje umiarkowany optymizm.

- Terminarz trochę nam nie sprzyja, bowiem na początku dwukrotnie gramy derby – zaznacza trener. – Cały czas szukamy dyspozycji, mam nadzieję, że przyjdzie na czas.

Nowym zawodnikiem Włókniarza będzie 26-letni napastnik Tomasz Niżnikowski, ostatnio grający w Andrespolii Wiśniowa Góra. Czy okaże się on skutecznym lekiem na nieskuteczność w ataku – przekonamy się niebawem.

Włókniarz: Nowacki – Stokłosa, Acela, Gajewski, Bieliński – Dobroszek, testowany, Mordzakowski, testowany, Skowronek – Gorący. Na zmiany: Waszczuk, Wołynkiewicz, testowany, Włodarczewski, testowany, Dresler, Klimek.