- Chłopcy dotychczas trenowali w hali, więc sparing był pewną niewiadomą. Okazuje się, że strach miał wielkie oczy, bo zagraliśmy naprawdę niezły futbol – mówi Eugeniusz Frankowski, kierownik GLKS. - Graliśmy bez kilku podstawowych zawodników: Jacka Strzelca i Bartłomieja Grali, którzy narzekają na urazy, Mateusza Żabolickiego, który zdawał egzaminy na uczelni, a Emila Łańcuchowskiego i Sebastiana Bednarczyka zatrzymały sprawy zawodowe.

Gospodarze objęli prowadzenie po półgodzinie gry, w drugiej połowie do wyrównania celnym strzałem doprowadził Łukasz Biskupski. Z zespołem trenuje 23-letni Łukasz Blaźniak, były gracz Włókniarza. Nie było za to Rafała Bargiela, który zaprezentował się w barwach GLKS podczas halowego turnieju w Konstantynowie Łódzkim.

Tymczasem najgroźniejszy rywal GLKS w walce o awans do IV ligi – KS Sand Bus Kutno zbroi się na potęgę. W zespole jest trzech nowych graczy z IV ligi: Maciej Kowalczyk i Mateusz Nowak (Błękitni Gąbin) oraz Damian Gilarski (RTS Widzew). Z zespołem trenują także dwa wyróżniający się gracze Ostrovii Ostrowy: bracia Dominik i Przemysław Burdyka.

Dłutów: Wójt – Stelmach, Skiba, Woch, Morawski, Borowiec, Stolarek, Mosiński, Malinowski, Golik, Woźniak, Mikucki, Biskupski, Blaźniak.