Włókniarz nadal walczy o pozostanie w V lidze. Przebudzenie nastąpiło w odpowiednim momencie – w starciu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.

Już w 2. minucie wolej Adriana Pędziwiatra z kilku metrów poszybował nad bramką. Gospodarze odpowiedzieli szybką kontrą, ale ich napastnik w decydującym momencie nie trafił w piłkę.

W 13. minucie było 0:1. Pędziwiatr zrobił niemal dokładnie to samo, co Gareth Bale w finale Ligi Mistrzów. Podbił sobie piłkę na siódmym metrze i efektowną przewrotką pokonał bramkarza z Sarnowa.

Dziesięć minut później w polu karnym blokowani byli: strzelający Kacper Kosmala i dobijający Grzegorz Gorący. Błyskawiczna kontra Sarnowa sprawiła, że pod bramką pabianiczan zrobiło się gorąco, ale najpierw Dawid Acela wybił piłkę na rzut rożny, a po kornerze Paweł Leonow wybił piłkę lecącą już do bramki. Potem Jakub Dobroszek został zablokowany na ósmym metrze, a Damian Rzeźniczak uratował skórę kolegom broniąc strzał głową z bliska.

W 34. minucie nastąpiła rzadko spotykana sytuacja w futbolu. Po strzale piłkarza GLKS piłka odbiła się od… obu słupków i wyszła w pole.

Chwilę później gracz z Dalikowa głową nie trafił do pustej bramki.

Dziesięć minut po przerwie zamknięcie centry z rzutu rożnego wylądowało na bocznej siatce bramki Włókniarza. W 60. minucie nie było już ostrzeżenia. Po nieporozumieniu Rzeźniczaka z Leonowem gracz gospodarzy wszedł między nich i posłał piłkę do siatki. Było 1:1.

W 65. minucie po centrze Mateusza Klimka z rzutu wolnego Pędziwiatr uprzedził głową bramkarza i znów dał prowadzenie Włókniarzowi. Pięć minut później po dwójkowej akcji Pędziwiatra z Dobroszkiem ten pierwszy minął bramkarza i kopnął do pustej bramki. Było 1:3. Chwilę później milimetry obok okienka uderzał Gorący.

W 75. minucie Pędziwiatr nie wykorzystał karnego (podyktowanego za zagranie ręką obrońcy), strzelając na idealnej dla bramkarza wysokości. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 79. minucie Gorący z ostrego kąta strzelił czwartą bramkę. Potem „Grzenia” chybił tuż obok słupka, zaś Patryka Sumerę zdołał zablokować obrońca.

W czwartej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Maksymilian Kowalski, zamykając akcję z lewej strony boiska.

GLKS Sarnów/Dalików – Włókniarz 1:5 (0:1)

Gole dla Włókniarza: Pędziwiatr 13., 65., 70., Gorący 79., Kowalski 90+4.

Włókniarz: Rzeźniczak – Klimek, Leonow, Mendak, Acela – Dobroszek (85. Pawłowski), Potrzebowski, Kirwiel (86. Rudzki), Kosmala (90. Mita), Gorący (88. Sumera) – Pędziwiatr (82. Kowalski).