Goście przed rozgrywkami pozyskali kilku bardzo wartościowych zawodników z Ekstraklasy i I ligi. Głównym celem zespołu jest awans do I ligi.

Spotkanie było wyrównane tylko do 22. min. Do tego momentu licznie zgromadzeni kibice przecierali oczy ze zdumienia, oglądając grę Pabiksu. Dobra gra w obronie, wspaniałe interwencje w bramce Marcina Zajkiewicza i rozważna gra w ataku, zakończona celnymi strzałami na bramkę, pozwoliły nam na prowadzenie wyrównanej walki z przeciwnikiem (w 18. min na tablicy widniał wynik 6:6). W tym momencie czas wziął trener Legionowa i wyraźnie okazał swoim zawodnikom niezadowolenie z ich gry.

Po czasie rywale strzelili nam kolejne trzy bramki, a Pabiks odpowiedział jednym golem strzelonym przez Grzegorza Gozdalskiego.

Wtedy na dobrą sprawę mecz dla pabianiczan się zakończył. Nasi zaczęli grać nieporadnie w ataku, próbując po dwóch podaniach oddać rzut na bramkę, a tylko na to czekali  doświadczeni goście, wyprowadzając raz za razem skuteczne kontrataki. Do końca tej odsłony Pabiks strzelił tylko jedną bramkę, a KPR - dziewięć.

O drugiej połowie można powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Wszyscy myśleli, że pabianiczanie zaczną grać tak, jak na początku spotkania, ale bardzo się pomylili. Okres gry między 30. min a 48. min Legionowo wygrało 11:1!

Pabiks Pabianice – KPR Legionowo 13:35 (8:18)

Pabiks: Paweł Czapelka, Marcin Zajkiewicz – Adrian Nowicki 5, Grzegorz Gozdalski 3, Jakub Walocha 2, Seweryn Tosik 2, Sebastian Stawicki 1, Michał Kaflak, Andrzej Lasowy, Artur Binkowski, Włodzimierz Stawicki, Daniel Zajączkowski, Łukasz Miller, Adam Pietrzykowski, Tomasz Mielczarek.

W następnej kolejce Pabiks jedzie do Lublina, gdzie rozegra mecz z UMCS-em, który nie wygrał jeszcze spotkania, ale jeżeli nasi zaprezentują się tak, jak w ostatnim meczu, to o zwycięstwo będzie bardzo ciężko.