UKS PRUS Siedlce – SPR Pabiks 30:37 (15:17) 

Początek spotkania lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po bramkach lidera strzelców Emila Kożuchowskiego prowadzili 3:0. Pierwszą bramkę dla nas zdobył Przemysław Jankowski, który doznał poważnej kontuzji otwartego złamania prawego kciuka. Od tego momentu pabianiczanie zaczęli powoli odrabiać straty i w 27. min wyszli na prowadzenie 14:13, którego nie oddali już do końca pierwszej połowy.

W drugiej połowie na boisku trwała wyrównana walka. Trener Stawicki cały czas zmieniał ustawienie zespołu i sposób gry, co przyniosło efekty. Między 40. a 50. min Pabiks jeszcze mocniej przycisnął zmęczonych już rywali i zaaplikował im 10 bramek, tracąc tylko 3. Warto odnotować pierwszą bramkę zdolnego wychowanka klubu Pawła Fuksa.

- Szkoda, że to już koniec rozgrywek – mówi trener Stawicki. – Widać u nas poprawę gry.

 

Pabiks: Marcin Zajkiewicz, Marcin Grzanka – Marcin Kozłowski 11, Jakub Walocha 7, Sebastian Stawicki 5, Damian Wawrzynowski 4, Michał Kaflak 3, Piotr Świtalski 2, Przemysław Jankowski 1, Łukasz Miller 1, Paweł Fuks 1, Daniel Zajączkowski 1, Seweryn Tosik 1, Andrzej Lasowy, Konrad Markowski , Adam Pietrzykowski.

Runda rewanżowa rozpocznie się 26 stycznia.