MKS Mazur Sierpc – SPRPabiks Pabianice 20:20 (12:5)

Od początku spotkania na parkiecie trwała twarda, ostra gra w obronie. Żadnej drużynie długo nie udawało się zdobyć wyraźnej przewagi. Obie ekipy miały problemy ze sforsowaniem szczelnych obron i nic dziwnego, że w 15. min na tablicy widniał wynik 4:3 dla gospodarzy. 

 W 26. min Mazur prowadził 7:5 i jak się okazało, pabianiczanie już do końca pierwszej połowy nie potrafili strzelić żadnej bramki. Miejscowi dołożyli pięć trafień i na przerwę schodzili prowadząc 12:5.

Kibice zebrani na meczu nie przypuszczali, że w drugiej połowie będą ich jeszcze czekać emocje. Drugą połowę lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy po bramce PrzemysławaKrólikowskiego powiększyli swoją przewagę do ośmiu bramek i wydawało się, że jest już po meczu.

W 40. min duet trenerów WłodzimierzStawicki i PiotrMiller wzięli czas, w którym przekazali swoim zawodnikom kilka uwag i zmienili styl gry zespołu w obronie. Przemysław Borsuk zaczął kryć indywidualnie ŁukaszaLisieckiego, a pozostali podwyższyli grę w obronie. To ustawienie całkowicie zaskoczyło zawodników z Sierpca, a w pabianickiej bramce szalał Marcin Zajkiewicz, dzięki czemu powoli zaczęliśmy odrabiać straty.

Między 40. i 53. min nasi pozwolili sobie strzelić tylko jedną bramkę, a sami skutecznie zakończyli osiem akcji i doprowadzili do remisu 17:17. W 55. min jednak na ławkę kar powędrował Jakub Walocha i Mazur rzucił nam dwie bramki, prowadząc na trzy minuty przed końcem 20:18. Wydawało się, że wygra ten mecz.

Zawodnicy Pabiksu jeszcze raz podnieśli się z kolan i w 60. min doprowadzili do remisu. Jeszcze na 8 sekund przed końcem spotkania mieli piłkę, ale już nie starczyło czasu na rzucenie zwycięskiej bramki. To, co wydawało się po pierwszej połowie niemożliwe, okazało się faktem na koniec spotkania. Najlepszym zawodnikiem w drużynie Pabiksu został wybrany Marcin Zajkiewicz, który otrzymał nagrodę od miejscowych sponsorów.

- Dziękuję bardzo zawodnikom za charakter i wytrwałość, czapki z głów dla moich podopiecznych – powiedział po meczu trener Stawicki.

Pabiks: MarcinZajkiewicz, MarcinGrzanka, KacperŁuczyńskiBartoszGościłowicz 7, JakubWalocha 3, MarcinTrojanowski 3, DamianPieczyński 2, GrzegorzGozdalski 2, ŁukaszBagiński 1, SewerynTosik 1, PrzemysławBorsuk 1, AdamPietrzykowski, DanielZajączkowski, MichałKaflak.

W sobotę o godz. 18.00 w Powiatowej Hali Sportowej Pabiks podejmować będzie lidera, AZS AWF Biała Podlaska, który już jedną nogą jest w I lidze. Mecz odbędzie się w Dzień Kobiet, z tej okazji zawodnicy i działacze klubu przygotowali niespodzianki dla pań.