Na planszy w Serbii pabianiczanka spisywała się naprawdę świetnie. W pierwszej walce pokonała Rosjankę (startującą pod flagą neutralną) Aleksandrę Sanduczkową 15:13. W kolejnym pojedynku Julia po zaciętej walce poradziła sobie z utytułowaną Włoszką Arianną Errigo 15:14.

Z wyżej notowaną Niemką, Anne Sauer także wygrała po zaciętym pojedynku 15:13.

W ćwierćfinale nasza Julia dzielnie stawiała czoła rozstawionej z numerem 1 Amerykance Lee Kiefer, ulegając 13:15. Ledwie dwóch trafień zabrakło naszej Julce do strefy medalowej!

Z turnieju drużynowego Polki z Walczyk-Klimaszyk w składzie wrócą bez medalu. Po zwycięstwie nad Węgierkami (45:37), „biało-czerwonym” drogę do podium zagrodziły… Amerykanki, wygrywając ledwie jednym trafieniem (45:44).

Najlepszym tegorocznym startem Julii Walczyk-Klimaszyk w Pucharze Świata był występ w Kairze. W stolicy Egiptu wychowanka Zjednoczonych zajęła 3. miejsce.