Zajmująca 12. miejsce w światowym rankingu pabianiczanka rozpoczęła waszyngtońskie zawody od ciężarów w walce z Marią Teresą Diaz (Hiszpania), którą ostatecznie wygrała 15:14. Później było już tylko lepiej: z Aliną Poloziuk (Ukraina) wygrała 15:10, zaś z Morgane Petru (Francja) 15:8.

W pojedynku o półfinał Walczyk-Klimaszyk stoczyła morderczą walkę z Lauren Scruggs (USA) i do zwycięstwa zabrakło jej… ledwie jednego trafienia! Górą była Scruggs (15:14) i to ona cieszyła się z brązowego medalu.

Turniej wygrała Amerykanka, Lee Kiefer.