Rozstawiony z numerem 1 pabianiczanin rozbił Nikodema Wojciechowskiego (Toruń) 15:3, Franciszka Lewandowskiego (Warszawa) 15:5 i Mateusza Augustyna (Gdańsk) aż 15:1!

W ćwierćfinale niespodziewanie Augustyna pomścił krajan z Gdańska, Jakub Kosiła-Wojciechowski, wygrywając 15:12 i zamykając Tomkowi drogę do medalu.

Ostatecznie Bartoszka sklasyfikowano na pierwszym miejscu wśród florecistów, którzy nie sięgnęli po medal, czyli na 5. pozycji.