Julia przebrnęła przez eliminacje i w turnieju głównym najlepsza polska juniorka pokonała najpierw Ukrainkę Wirginię Ujlaky 15:12, a w kolejnej rundzie zmierzyła się z Rosjanką Inną Deriglazową. Podopieczna Przemysława Pawłowskiego zebrała za ten pojedynek mnóstwo pochwał, m.in. zadając trzy trafienia z rzędu, doprowadziła do remisu 11:11. W końcówce doświadczenie Rosjanki wzięło górę i to ona wygrała 15:12.

Jednak pabianiczanka zebrała mnóstwo braw za lekkość i łatwość poruszania się po planszy. Fachowy portal mat-fencing.com stwierdził, że pokazała „potencjał i wielką nadzieję na lepszą przyszłość polskiego floretu”.

I słusznie, bowiem florecistka znad Dobrzynki była czwarta wśród Polek (8. miejsce zajęła Martyna Jelińska, 15. Karolina Chlewińska, a 29. Hanna Łyczbińska), wyprzedzając tak utytułowane zawodniczki, jak medalistka olimpijska Sylwia Gruchała (54.), Magdalena Knop (55.) czy Małgorzata Wojtkowiak (123.).