Podopieczny Przemysława Pawłowskiego był drugim z reprezentantów Polski. Wyżej był tylko Jakub Gorczyca (5. miejsce). Na planszy walczyło ponad 300 zawodników z całej Europy.

Florecista z Pabianic pokonał 15:2 Borysa Komlewa (Ukraina), 15:7 Wołodymyra Bachyka (Ukraina) i uległ 11:15 Francuzowi Mahelowi Boumazie.

W turnieju drużynowym Polacy nie odegrali poważniejszej roli, ale aż trzy nasze drużyny męskie awansowały do czołowej „szesnastki” zawodów. Team, w którym walczył Tomek zajął 11. miejsce. Świetnie spisały się ich koleżanki z reprezentacji Polski (niestety, bez przedstawicielek Zjednoczonych), które wygrały całe zawody.