Co krok to bank

foto: a.dresler

opublikowano: 2012-05-24 09:55:02
autor: a. dresler

Z roku na rok w centrum miasta przybywa banków.

Idąc od ul. Gdańskiej do Wyspiańskiego wzdłuż Zamkowej, naliczyć można 25 placówek tego typu. W tym niektóre z nich mają po dwa oddziały, a jedna oferuje szybki kredyt na wszystko. Większość z nich, bo aż 15, znajduje się po lewej stronie ulicy. W budynku po Pamoteksie są 2, podobnie jak w budynku Galerii Pabianickiej na rogu ul. Zamkowej i Bagatela oraz w "jamniku". Największe zagęszczenie banków jest jednak po lewej stronie. Między ul. Narutowicza a Waryńskiego jest ich aż 9.

Podobne artykuły

„Dzień bańki mydlanej” i „Święto Kolorów” – szykujcie „specjalne” stroje. Będzie mokro, kolorowo i zabawnie. Już w niedzielę - 22 maja

zmiany w organizacji ruchu na ulicy Zamkowej Życie Pabianic

Tędy lepiej nie jeździć! Kolejne zmiany w organizacji ruchu na ulicy Zamkowej już odbijają się kierowcom czkawką

Strażacy wynieśli psa z pożaru

Pabianice świąteczne

Komentarze do artykułu: Co krok to bank

Nasi internauci napisali 18 komentarzy

Podoba mi się dyskusja lukasza i weroniki (moim zdaniem rację ma lukasz), ale jej finał nie bardzo, bo sie w końcu bardzo poróżnili (dobrze, że tylko w internecie). Prawda jest taka, że banki są potrzebne i bez tej instytucji byłoby jeszcze gorzej, więc tak nie narzekajmy :)

to jest naprawdę proste. Banki, jako jedne z niewielu organizacji/firm stać na czynsz na zamkowej.

Nie minie, bo sklepy kompterowe nie mają władzy nad nami w przeciwieństwie do banków.

W Pabianicach są takie fale. Najpierw były sklepy komputerowe jeden obok drugiego, potem Apteki, teraz banki. Miejmy nadzieję, że też minie.

umiem a nie umię kolego. NIe Twoja wiedza jest na poziomie podstawówki , ale Twoje próby używania ironii.. naucz się czytać w końcu , widocznie zbyt długie zdania piszę , żebyś był w stanie je zrozumieć.

haha nie mzm zamiaru odpisywać ale się troche ośmieszyłam niewiedzą więc będę się tłumaczyć... dobra jesteś. Skoro mój poziom wiedzy jest na poziomie podstawówki to twój jest wręcz niewiarygodny. Jeśli tacy ludzie wypowiadają się o finansach, wierząc w takie bajki to nie ma co się dziwić, że komornicy mają co robić. Ubliżanie komuś wychodzi Ci dobrze ale to już chyba kwestia wychowania i rodziny. Przykład twojego myślenia to wyzywanie od uposledzonych - to rzeczywiscie też świadczy o twoim wykształceniu :) Ja przynjamniej do błędów przyznać się umię. Ale tobie w gniewie to chyba nawet umknęło.

specjalisto od finansów i rachunkowości dziękuję za uświadomienie mnie. - w kontekście całego dialogu, to jest przykład ironii, więc nie wysilaj się już na próby wymyślania kolejnych "ironicznych" tekstów, bo CI to po prostu nie wychodzi. I daj już spokój, bo Ty zacząłeś się mnie czepiać, nie będąc w stanie przeczytać paru zdań tekstu ze zrozumieniem. ps. żeby komuś inteligentnie wrzucić, trzeba tej inteligencji trochę mieć, a Twój tekst o ironii jest na poziomie 6klasy podstawówki. Dobrze, ze nie robie błędów ortograficznych, bo okazałoby się, że oprócz finansisty, jesteś jeszcze specjalistą filologiem. Pozdrawiam i nie mam zamiaru więcej odpisywać na te Twoje śmieszne hasełka, bo mi to uwłacza.

Biorąc pod uwagę twoje wypowiedzi to rzeczywiście ja jestem przykładem. Kajam się niemiłosiernie ze swoją niewiedzą. Aha pojęcia ironii już nie będe tobie wyjaśniał. Jest internet :)

no Ty dałeś tego doskonały przykład kolego :)

nie ma problemu. Nie wszyscy szybko łapią :)

specjalisto od finansów i rachunkowości dziękuję za uświadomienie mnie.

"A prywatne placówki dają kredyty beż żadnych problemów, potem sprzedają firmie windykacyjnej i kasa im leci!!" - oj za duzo bajek weronika. Co to za interes daą kredyt na 10 tysięcy i potem sprzedać go firmie windykacyjnej za grosze? Jak się wypowiadasz to najpierw się doucz ile płacą firmy windykacyjne. Dalej mogłabyś troche rozwinąć co to są prywatne placówki dające każdemu kredyt bez problemów? Pewnie chodziło ci o chwilówki itp? To uświadomie Cie, że nawet większośc placówek bankowych typu BZWBK czy PKO to placówki ajencyjne, więc faktycznie prywatne. Odnośnie ostatniej kwesti, w której mowisz, że nie sugerujesz ludziom biednym brania kredytów - fakt przepraszam, źle przeczytałem.

o co Ci chodzi gościu? chyba jesteś z lekka niedorozwinięty , uczyli Cie kiedyś czytania ze zrozumieniem? chyba oczywiste, że z tych wszystkich małych placówek korzystają właśnie ludzie biedni. Czy ja piszę, że powinni to robić? Nie - nie piszę! Piszę tylko, że z braku gotówki, ludzie biorą kredyty na podstawowe potrzeby, a potem mają problem ze spłatą, bo nie zawsze są do końca świadomi tego co podpisują. A prywatne placówki dają kredyty beż żadnych problemów, potem sprzedają firmie windykacyjnej i kasa im leci!! Zaczaiłeś w końcu czy dalej będziesz pisał, że sugeruje bidnym branie kredytów, skoro nie stać ich na utrzymanie...ehhh

no widocznie ja twojego toku rozumowania nie obejmuje. Bo jakbym był biedny to bym napewno kredytów nie brał, żeby stracić potem dom czy inne dobra i mieć komorników na karku. Super rozumowanie masz. Gratuluje.

umiesz czytać i myśleć? ludzie się zadłużają, bo są biedni, biorą kredyty bo są biedni i potrzebują kasy. Co nie znaczy, że jeśli Ty też jesteś biedny, to też musisz brać kredyt.

co ty opowiadasz weronika? jestem biedny to mam sie zadłużać?

ciężej pracować np. w Philipsie oznacza, ciężej pracować bez korzyści finansowych... i w wielu innych firmach jest to samo. Nie dostanie się podwyżki za ciężką prace , niestety, dlatego ludzie się zadłużają, biorą niepewne kredyty nawet dokładnie nie czytając umowy. Dlatego ciągle powstają nowe placówki żerujące na biedzie

Bo ludzie muszą się nauczyć obliczać kredyty, by widzieli jakie są drogie. Muszą się też nauczyć, że jeśli nas na coś nie stać to musimy ciężej pracować a nie się zadłużać. Kredyt to ostateczność.

Ogłoszenia drobne!

Dodaj ogłoszenie

więcej ogłoszeń »

Życie Pabianic

Co krok to bank

Z roku na rok w centrum miasta przybywa banków.

Podobne artykuły

Komentarze do artykułu: Co krok to bank