Na koncert jubileuszowy Bychlewianki przyszło bardzo dużo gości, mimo zapowiadanej złej pogody. Ale jak powiedział wójt Gajda  – to członkowie Bychlewianki, którzy już od nas odeszli, załatwili w niebie, żeby wszelkie deszcze i burze ominęły Bychlew tego dnia.

Program jubileuszu był bardzo bogaty, zatem cały występ trwał około 3 godzin. Występ podzielony był na bloki regionalne (tańce opoczyńskie i sieradzkie, tańce łowickie, tańce krakowskie z lajkonikiem, tańce lubelskie, tańce śląskie, tańce mieszczan żywieckich, tańce górali żywieckich). Leszek Bonar - prowadzący koncert, zaproponował publiczności naukę piosenki o Bychlewie, nieoficjalnego hymnu Bychlewianki. Wyszło całkiem nieźle. Na zakończenie  wszyscy goście i artyści Bychlewianki wypili szampana. Był też piękny tort dla wszystkich. Podziękowaniom, gratulacjom nie było końca.
Wyróżnieni przez władze gminy Pabianice zostali zasłużeni dla Bychlewianki byli i obecni członkowie, przyjaciele zespołu i instruktorzy. Ze sceny padło wiele ciepłych słów uznania, motywujących do dalszej pracy artystycznej. 
Lista osób, które pomogły Bychlewiance w przygotowaniu tego ważnego dla zespołu koncertu, jest bardzo długa. Wiele pracy kosztowało to instruktorów i członków Bychlewianki, którzy nie tylko ciężko trenowali taniec i śpiew na próbach, ale także zaangażowali się w przygotowania organizacyjne i techniczne. Specjalnie dla Bychlewianki pabianicka firma Lipstick Design przygotowała scenografię – ogromne filcowe wycinanki, a gospodarstwo kwiatowe państwa Okrojków z Bychlewa zapewniło olbrzymie ilości pięknych pelargonii. Pod okiem naszej twórczyni ludowej Henryki Kociołek dzieci z Bychlewianki stworzyły kilkaset kwiatów z bibuły, specjalnie by przyozdobić bramę wjazdową.

Na jednej scenie wystąpiło kilka pokoleń Bychlewianki, często z jednej rodziny, np. Aleksandra i Wojciech Plutowie wystąpili razem z synem i wnukami. Tańczyło kilka małżeństw i rodziców z dziećmi. Najmłodsza artystka, Weronika Wiśniewska, ma dopiero trzy i pół roku, a za sobą już występ na wielkiej scenie.
Najstarsi tancerze pokazali, że nawet lata przerwy w czynnym tańczeniu nie stanowią przeszkody do wspaniałego występu. Z wielką werwą i lekkością wykonania zatańczyli opoczyńskiego oberka, który wymagał od nich niezłej kondycji. Byli członkowie zasiedli też na widowni, niektórzy specjalnie na jubileusz przyjechali z zagranicy. Dawnych członków nie zabrakło też wśród przedstawicieli władz powiatu pabianickiego. Robert Kraska (grał w Bychlewiance na trąbce) wraz z Magdaleną Werstak (tancerką) ze wzruszeniem wspominali swoją przygodę z Bychlewianką. Po koncercie, który zakończył się późnym wieczorem, roztańczony zespół udał się na bal do hotelu Aviator. Tam jednak fotoreporterów nie było. Mogę tylko powiedzieć, że śpiewy i tańce trwały do białego rana. A na drugi dzień, w niedzielę 15.06.2014, zespół był obecny na wydarzeniu związanym ze specjalnym przejazdem pociągu LKA w Pabianicach.

Jubileusz i wszystkie wyrazy uznania motywują nas do dalszej pracy artystycznej. Zespół nie siada na laurach: zaraz po Bożym Ciele (zespół tradycyjnie będzie uczestniczył w procesji zorganizowanej prze parafię NMP Różańcowej w Pabianicach) wyruszamy do Muzeum w Ciechanowcu na Odpust Św. Antoniego. Podczas pobytu Bychlewianki w tym skansenie zostanie nagrany profesjonalny teledysk do jednej z naszych piosenek. Już dziś zapraszamy na premierę.

Za pośrednictwem Życia Pabianic Zespół Pieśni i Tańca Bychlewianka serdecznie dziękuje wszystkim zaangażowanym w organizację jubileuszu, wszystkim, którzy nas wspierali w przeciągu tych 40 lat i w różny sposób okazywali sympatię do zespołu. Dziękujemy byłym i obecnym tancerzom, członkom kapeli i instruktorom, a najbardziej za poświęcenie, cierpliwość i miłość do ludowego zespołu z Bychlewa - Pani Ilonie Osińskiej. Dziękujemy też wszystkim gościom za obecność na jubileuszowym koncercie i gorące oklaski. 

Katarzyna Marzęta