Historia Pabianic
Banda „Pięć i pół bladego Józka” ujęta. Oto co zdarzyło się zimą 1958 roku w Pabianicach
Gdy 17 listopada wpłynął do komendy MO w Pabianicach meldunek o kradzieży z włamaniem dokonanej w Szkole Podstawowej nr 1, nikt nie przypuszczał, że jeszcze tego samego dnia sprawcy zostaną ujęci
utworzono:
autor: redakcja
Bandyckie napady na tramwaje. Z broną w ręku
Ponad sto lat temu na tramwaje jadące do Pabianic czyhali uzbrojeni złoczyńcy. Padały strzały. Ofiarami napadów byli co zamożniejsi pasażerowie i konduktorzy dźwigający torby z utargiem za bilety - pisze Roman Kubiak, autor książki "My, pabianiczanie".
utworzono:
autor: Roman Kubiak
Kto pamięta drewnianą halę przy Orlej? Dzieje budowli sto lat temu nazywanej ujeżdżalnią lub rajtszulą
Najpierw u zbiegu dzisiejszych ulic Orlej i Mariańskiej stanęła drewniana hala ujeżdżalni koni. Ogromna, z okrągłym (50-metrowym) piaszczystym wybiegiem pośrodku. Pod spadzistym dachem mogło biegać jednocześnie do piętnastu koni.
utworzono:
autor: Seweryn Grambor
Co tam tunel pod ulicą Lutomierską! Pod Zamkową miało kursować METRO
Wagoniki podziemnej kolejki miały kursować z Łodzi do centrum Pabianic i z powrotem. W 1938 roku radni miejscy kręcili na to nosami
utworzono:
autor: Roman Kubiak
„Ludzie, ludzie, przywieźli wieloryba!”. Kto żyw popędził zobaczyć to dziwo
Sześćdziesiąt lat temu tłumy pabianiczan szturmowały ogromy dziurawy namiot, w którym… śmierdziało. Na długiej platformie rozkładało się cielsko wieloryba. Bilety na tę „atrakcję” kosztowały 3 zł (ulgowy) lub 5 zł (normalny).
utworzono:
autor: Roman Kubiak