Co się działo pod zegarem
Największą budowlę Pabianic przez lata zwano tkalnią centralną lub tkalnią wysoką. Harowało w niej kilka pokoleń mieszkańców naszego miasta
utworzono:
autor: redakcyjny zespół
Największą budowlę Pabianic przez lata zwano tkalnią centralną lub tkalnią wysoką. Harowało w niej kilka pokoleń mieszkańców naszego miasta
utworzono:
autor: redakcyjny zespół
Pabianice przełomu XIX i XX wieku: żydowscy kupcy dyktują wysokie ceny, zdzierając skórę z mieszczan. Aby przerwać ten łupieżczy monopol, otwierane są sklepy Społem
utworzono:
autor: Gurazda Magdalena
W latach 50. zeszłego wieku nasze miasto zajmowało pierwsze miejsce w województwie łódzkim i było w ścisłej czołówce kraju. Mało kto dorównywał nam w piciu wódki i spirytusu rozcieńczonego wodą ze studni
utworzono:
autor: redakcja
W latach 50. zeszłego wieku nasza fabryka żarówek była gigantem. Co miesiąc robiła półtora miliona żarówek. Co z tego, skoro większość jechała na eksport
utworzono:
autor: Gurazda Magdalena
Tłukli obywateli gumowymi pałkami, ścigali pijanych rowerzystów i woźniców, chuliganów spryskiwali gazem łzawiącym. Harowali w czynie społecznym – po codziennej robocie w fabrykach
utworzono:
autor: Gurazda Magdalena
Przed wybuchem drugiej wojny światowej pabianicką papiernię zaliczano do największych w Polsce. Co miesiąc dawała 700 ton papieru piśmiennego, afiszowego i albumowego. I wciąż rosła
utworzono:
autor: redakcyjny zespół
„Chodźmy do Zwierzyńca…” – elegancki pabianiczanin szepcze do ucha młodej damie. Bierze ją pod rękę i skręca z ulicy Zamkowej w szeroką aleję pośród drzew. Jest rok 1850
utworzono:
autor: redakcyjny zespół
Lasy, rzeki, strumyki, moczary – tak przed trzema wiekami wyglądały nasze ziemie. Jan Długosz pisał, że łatwiej tu trafić na legowisko dzikiego zwierza, niż na łan uprawny ziemi
utworzono:
autor: Gurazda Magdalena
Jeszcze nigdy na Bugaju nie panował tak ożywiony ruch, jak 23 lipca 1966 roku. Od poranka całe rodziny pabianiczan ciągnęły w stronę nowego kąpieliska
utworzono:
autor: Gurazda Magdalena
Zbieranie zboża z podpabianickich pól było marnym interesem. Dwór najwięcej zarabiał na pędzeniu gorzałki i warzeniu piwa. To dawało ponad połowę rocznych dochodów
utworzono:
autor: Gurazda Magdalena
To jest najnowsze wydanie Życia Pabianic
data wydania 2024-05-14
Kup gazetę