W Świątnikach policjanci zatrzymali do kontroli samochód - dostawczego fiata. Znaleźli w nim cenny ładunek - ponad 110 kartonów z alkoholem. Kierowca nie potrafił wyjaśnić, skąd ma alkohol i gdzie go wiezie. Wkrótce okazało się, że za nielegalnym transportem stoi 30-letni pabianiczanin, nie od dziś handlujący "lewym" alkoholem. Wiózł go wraz z 23-letnim znajomym do wynajmowanego budynku gospodarczego w Świątnikach. Policjanci pojechali tam i znaleźli w 300-litrowych butelek spirytusu zapakowanych w kartonowe pudła. W samochodzie dostawczym zabezpieczono 2.500 litrów "lewego" spirytusu.

Podczas śledztwa ustalono, że 30-latek miał jeszcze jednego wspólnika. Pilnował on drugiego samochodu, zostawionego w pobliżu. Trzech zatrzymanych mężczyzn siedzi w areszcie.