22-letni mężczyzna stał na balkonie trzeciego piętra bloku przy ul. Cichej. Groził, że skoczy. Chwilę wcześniej pokłócił się z matką. To ona wezwała policję, gdy syn zapowiedział, że ze sobą skończy.
– Było to we wtorek o godzinie 21.30 – opowiada młodszy aspirant Joanna Szczęsna z pabianickiej policji. – Poprosiliśmy o wsparcie straż pożarną i pogotowie.
Strażacy na wszelki wypadek rozłożyli pod balkonem skokochron. Do mieszkania weszli policjanci, strażacy i ratownicy medyczni.
Udało się im przekonać desperata, by nie skakał. Został zawieziony do szpitala.