Ta pani z Kochanowskiego ma klony...na Wyspianskiego i Dabrowskiego. Tylko kogo to obchodzi, ze dla sasiadow to nie jest mile i bezpieczne towarzystwo...napewno nie policje.

A czy jest jakaś realna możliwość, żeby taki element eksmitować z bloku? Ten wieżowiec to jeden wielki dramat! Nie rozumiem tego - kilka osób robi syf w bloku w którym mieszkają - jak sądzę w ilości kilkuset osób - normalni ludzie. Jak to jest możliwe? Niech mi ktoś powie, bo ja nie rozumiem. Czy tym ludziom nie przeszkadza zasikana winda i zarzygana klatka schodowa? Każdy ucieka do swojego mieszkania, żeby tego nie widzieć? Znam jedna osobę, która z tym próbuje walczyć - ale jedna na cały wieżowiec chyba nie da rady.
Ludzie - zbierzcie się do kupy i zróbcie z tym porządek - może ktoś podpowie jak? Ktoś ze straży miejskiej, policji..? Przecież czytacie te komentarze.

gdyby patrole SM chodziły na pieszo to wiecej by widzieli.Z wygodnych samochodow mało widac.

z tego co mi wiadomo,to to są dwie różne panie

Czyżby?? ta pani z Kochanowskiego przeprowadziła się na Wyspiańskiego???

jak to co ich ciągnie. Ula ich ciągnie,przecież wszyscy tam wszystko wiedzą ,ale jakoś nikt nic z tym nie robi....na szczęście już w tym bloku nie mieszkam

widocznie ma dobra mete xD

Nie na 3, ale na szostym. Czesto dochodzi tam do aktow wandalizmu oraz obrzygiwania wszystkiego naokoło. dziwie sie ze jeszcze nikt sie nie zabral za lokatorke ktora prowadzi tą mete. Spółdzielnia wydaje kupe kasy na wymiane zamków szyb itp.

wszyscy wiedzą, że podajże na 3 piętrze jest meta, to czego się tu spodziewać :/