Fakt podał, że posłanka SLD Anita Błochowiak (36 l.) dwie bite godziny spędziła u fryzjera, po których portfel posłanki odchudził się o 400 zł. Według dziennika Fakt, zmian na głowie pani poseł prawie nie widać. Dopatrzyli się jedynie pewnych różnic w kolorze grzywki.

"Ale być może nie o zmianę fryzury tu chodziło, tylko o samą wizytę u Bardzo Sławnego Fryzjera (czy może lepiej: stylisty fryzur) Leszka Czajki, do którego biega cała warszawka" - pisze Fakt.