6 lutego o godzinie 22.00 dwaj nastolatkowie napadli na kobietę wracającą z pracy do domu. Stało się to na ul. Sienkiewicza. 58-letnia pabianiczanka dostała pięścią w twarz.
– Cios był silny. Kobieta przewróciła się na ziemię – opowiada aspirant Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.
Bandyci usiłowali wyrwać jej torebkę. Ciągnęli kobietę po chodniku, kopali. Tak długo, aż ofiara napadu puściła torbę. Kobieta wzywała pomocy, ale na ulicy nie było nikogo. Obolała i poturbowana dotarła do domu, skąd o napadzie powiadomiła policję.
Policjanci wraz z pokrzywdzoną objechali okoliczne ulice, ale bandytów już tam nie było.
Kilka dni później policjanci ustalili dane personalne przestępców - dwóch 15-latków, kolegów z podwórka. Niebawem zatrzymali obu sprawców.
Policjanci ustalili też, że ci sami nastolatkowie dokonali rozboju na 60-letnim przechodniu. Stało sie to 7 stycznia wieczorem na ul. Broniewskiego. Pabianiczanin wracał tamtędy z pracy do domu. Nastolatkowie zaatakowali go z zaskoczenia, uderzyli w plecy i przewrócili na ziemię. Ukradli torbę z dokumentami i rzeczami osobistymi.
O losie nieletnich bandytów zadecyduje sąd rodzinny.