Miasto zarabia na swoich mieszkańcach. 28,6 miliona złotych wpłaciliśmy do kasy miejskiej podatków od nieruchomości. Wpływy z podatku rolnego wyniosły 222.831 zł, leśnego 5.751 zł, a od transportu przekroczyły milion złotych. Podatek od spadków i darowizn wyniósł 338.316 zł, a opłata za posiadanie psa - 86.851 zł. 2,25 mln zł miasto zarobiło na czynnościach cywilno-prawnych, czyli są to wpływy z naszych opłat za sprzedaż mieszkań, nieruchomości, umowy pożyczek, poręczeń, ustanowienie hipoteki czy spadków.

Spłacamy poszpitalne długi (107 mln zł). Ale dług miasta jest coraz mniejszy. W zeszłym roku spłaciliśmy aż 15 mln zł. Za 3 lata miasto nie będzie miało długów, chyba że nowy prezydent (wybory w listopadzie) weźmie kolejne kredyty i pożyczki.

 

Dlaczego miasto planuje dochód większy o 10 mln zł? Skąd są te pieniądze? Dowiesz się z najnowszego wydania Życia Pabianic. Od wtorku w kioskach i sklepach. Przez internet można kupić ŻP w poniedziałek po godz. 21.00.