Stacjonują tu kierowcy samochodów ciężarowych. MZK na tym zarabia. W ostatnim czasie było kilka przypadków kradzieży paliwa z baków tych aut.

- Ostatnia kradzież miała miejsce 4 września – twierdzi podkom. Joanna Szczęsna, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach. – Dotyczyła stacjonujących na parkingu dwóch autobusów PKS. Skradziono 470 litrów oleju napędowego. Straty oszacowano na 2,6 tys. złotych.

Sprawców nie wykryto. Z tego powodu sprawę umorzono.

- Gdyby był monitoring, poszukiwanie złodzieja byłoby prostsze – dodaje Szczęsna. – Być może nawet do takiego zdarzenia w ogóle by nie doszło. Monitoring nie tylko jest pomocnym dowodem w sprawie, ale też ma działanie prewencyjne.

Kradzieże paliwa to nie jedyny powód zainstalowania monitoringu.

- Chodzi ogólnie o bezpieczeństwo. Niejednokrotnie dochodzi do kolizji czy innych zdarzeń – mówi Jarosław Habura, prezes MZK w Pabianicach. – Można dzięki temu łatwo wyjaśnić pewne sprawy.

Kamery oprócz parkingu zainstalowano również w hali napraw i w myjni. Monitoring właśnie został uruchomiony. Działa 24 godziny na dobę.

Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic.