3 lutego przed godziną 18.00 właściciel forda zaparkowanego przy ul. Skłodowskiej zauważył z okna mieszkania dwóch osobników kręcących się przy jego samochodzie. Podejrzewając, że mężczyźni mają "chrapkę” na jego auto, wykręcił numer alarmowy policji, informując dyżurnego o swoich przypuszczeniach. Zanim wybiegł z domu, sprawcy wybili szybę w drzwiach i splądrowali wnętrze auta. Nic jednak nie ukradli, bo w środku nie było wartościowych rzeczy nadających się do spieniężenia. Dzięki cennym informacjom przekazanym przez pabianiczanina oraz szybkiej reakcji kryminalnych, sprawcy trafili do oddzielnych cel policyjnego aresztu. Przy zatrzymanych znaleziono różne przedmioty pochodzące z dokonanego godzinę wcześniej przestępstwa.

19-latek i jego 32-letni kompan, wykorzystując moment nieuwagi właściciela mercedesa zaparkowanego przy ul. Zamkowej, skradli z auta laptop oraz inne przedmioty warte 2.800 złotych. Po kradzieży, część łupów ukryli w mieszkaniu jednego z nich. Policjanci w trakcie przeszukania odzyskali w całości skradzione mienie, które powróciło już do rąk właściciela. Odpowiedzą za usiłowanie włamania i za kradzież.