Pijanego lekarza zauważyła wieczorem pacjentka - podczas badania. To ona wezwała policję.  Doktor K. musiał dmuchać w alkomat. Miał w wydychanym powietrzu aż 2,58 promila alkoholu. Pobrano mu krew, by badanie trzeźwości było pełne i wiarygodne.

Nietrzeźwy lekarz został natychmiast dyscyplinarnie zwolniony z pracy w naszym szpitalu. To już drugi taki wybryk doktora Marka K. Wcześniej też zwolniono go za to, że był pijany w pracy. Pół roku póżniej został przywrócony do pracy.