Do wypadku doszło na ulicy Partyzanckiej. Około godz. 7.50 radny Jarosław Lesman zderzył się z fiatem punto. Lesman jechał toyotą ul. Partyzancką w stronę Zielonej Górki. Na wysokości ulicy Poniatowskiego jadące z przeciwka punto wpadło w poślizg i uderzyło w bok toyoty lekarza.

Dziś od rana na pabianickich drogach jest bardzo ślisko. Tak też było na ulicy Partyzanckiej.

- Było bardzo ślisko na jezdni. Uderzenie było tak silne, że w fiacie wystrzeliły poduszki. Pani kierowca z fiata ma prawdopodobnie złamaną rękę - mówi doktor Lesman. - Moja teściowa pojechała do szpitala na badania, bo nie mogła wysiąść z auta o własnych siłach .

Lesman nową toyotą jeździ dopiero od listopada.

Kolejny zimny ranek zaskakuje naszych drogowców.

- Dwa auta wyjechały o godz. 7.02 - informuje Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej.

W Łodzi posypały się kary za opieszałość drogowców. Od 1.600 do 10 tysięcy złotych wynoszą kary, które Wydział Gospodarki Komunalnej nałożył na firmy, które odpowiadają za zapewnienie przejezdności dróg.

Kary dotyczą nocy z 6 na 7 grudnia. Podczas wyrywkowej kontroli okazało się, że niektóre firmy nie zapewniły w wymaganym czasie przejezdności określonych rejonów ulic w mieście. Najwyższą karę (10,549,44 złotych) nałożono na konsorcjum Zakład Zieleni JKL Wojtczak. W rejonie "Łagiewniki-Arturówek" nie odebrano 48.630 kilometrów pasów dróg.