Strażacy dostali wezwanie do wypadku drogowego dziś o godz. 15.07. Informator mówił, że na drodze w Porszewicach dachowało renault megane. Do wypadku doszło dokładnie na drodze do Konstantynowa, za Porszewicami. Na miejsce zdarzenia pognały wozy strażackie, policja i karetka pogotowia ratunkowego.
 - Nikt nie odniósł obrażeń - stwierdził lekarz pogotowia Falck.
Kierowca renault megane jadący w kierunku Konstantynowa stracił panowanie nad autem. Na łuku drogi zjechał na przeciwny pas jezdni, wpadł na trawiaste pobocze, prawym bokiem otarł się o drzewo i wylądował na dachu.
Zdaniem strażaków, nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Dziś mamy kiepską pogodę. Jest pochmurno i siąpi deszcz.
Strażacy postawili auto na kołach, odłączyli też instalację gazową i akumulator.
Kierowca może mówić o szczęściu. W tym miejscu stoi drewniany krzyż upamiętniający śmiertelną ofiarę wypadku drogowego.