Prezydent Zbigniew Dychto nie zamierza zatrzymywać w Urzędzie Miejskim sekretarza miasta Adama M.

- Straciłem do niego zaufanie. Gdy tylko prokurator przyśle mi potwierdzenie o zarzutach, mam podstawę, by pożegnać pana sekretarza - mówi prezydent Zbigniew Dychto. - Z prokuratorem rozmawiałem dziś rano.

Paweł P. złożył podanie w Starostwie Powiatowym o o bezpłatny urlop.

- Też czekam na ten dokument od prokuratora - mówi starosta Krzysztof Habura. - Gdy tylko wpłynie, nastąpi rozwiązanie umowy z członkiem Zarządu Pawłem P. Powiedział mi też, że wtedy zrezygnuje z funkcji radnego powiatowego.

Wtedy do akcji znów wkroczy Dychto.

- Choć od 3 grudnia jest na urlopie bezpłatnym ze stanowiska naczelnika, Paweł P. otrzyma ode mnie wymówienie - obiecuje Dychto. - Nie potrzebuję takich pracowników.

Do ratusza pukają już ci, którzy by chcieli dostać robotę Adama M.

- Mam od rana telefony od kandydatów - zdradza Dychto. - Nikogo nie zatrudnię z zewnątrz. Ktoś z urzędu przejmie te obowiązki. Naczelnikiem Wydziału Promocji jest od grudnia Monika Szewczyk i tak zostanie.

Adam M. pożegna się też ze stanowiskiem prezesa Towarzystwa Przyjaciół Pabianic.

- Zwołuję na poniedziałek lub wtorek TPP i odwołujemy prezesa - dodaje Dychto. - Nie może ktoś taki być prezesem stowarzyszenia, gdzie w nazwie są Pabianice.

O aferze korupcyjnej piszemy: www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/wzieli-lapowke-beda-nastepne-przesluchania.html