Marihuana miała być porcjowana i rozprowadzana w Łodzi oraz okolicach. Przyjechała pociągiem z Bydgoszczy. Późnym wieczorem funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego schwytali człowieka, który z wielką walizą wysiadł z pociągu na dworcu Łódź Kaliska. Człowiek ten zszedł do przejścia podziemnego. Tam przekazał walizkę drugiemu kurierowi, który zaniósł bagaż na parking, gdzie stał jego samochód. Wtedy do akcji wkroczyli policjanci.
W walizce było ponad 10 kg marihuany. Jej czarnorynkowa wartość przekracza 150.000 zł.
Zatrzymani kurierzy mają 27 lat i 38 lat. Sąd nakazał ich aresztować. Grozi im 10 lat więzienia.