- Pierwsze zgłoszenie odebraliśmy zaraz po północy - mówi Joanna Szczęsna, rzecznik policji w Pabianicach. - Lokatorka z Kościelnej zgłosiła zagłuszanie ciszy nocnej przez sąsiadów.
Drzwi mieszkania, z którego dobiegała głośna muzyka, otworzyła 39-letnia Beata N. Została pouczona.
20 minut później funkcjonariusze ponownie jechali na Kościelną.
- Tym razem towarzystwo wyszło na klatkę schodową. Kopali w drzwi sąsiadów - twierdzi Szczęsna.
Beata N. za drugim razem nie otworzyła drzwi policjantom.
Po kilki minutach od poprzedniej interwencji funkcjonariusze w obecności strażników miejskich i policjantów kryminalnych, trzeci raz zawitali w domu przy ulicy Kościelnej.
- Drzwi otworzyło dwóch mężczyzn. Jeden z nich rzucił się na funkcjonariusza, zaczął go szarpać - informuje rzeczniczka policji. - Został obezwładniony.
Gdy policjant wszedł do środka, został ponownie zaatakowany, tym razem przez Beatę N. Andrzej N. (40 lat), który wcześniej naruszył nietykalność funkcjonariusza, okazał się mężem właścicielki mieszkania.
- Małżeństwo zostało zatrzymane do wytrzeźwienia - mówi Joanna Szczęsna. - W trakcie badań Beata N. zaatakowała funkcjonariuszkę, szarpała ją za ubranie. Podczas zatrzymania kobieta była arogancka, wulgarna i agresywna.
Andrzejowi N. postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Jego żona również usłyszała zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariuszki i znieważenia policjanta.
Kobieta miała 1,8 promila w organizmie. Jej mąż 1,2 promila.
W domu przy Kościelnej, prócz zatrzymanego małżeństwa, bawiły się cztery osoby: trzy kobiety i mężczyzna.
Komentarze do artykułu: Trzy razy interweniowali na ul. Kościelnej
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2009-10-27 11:33:54
komentarz dodano: 2009-10-27 06:53:07
komentarz dodano: 2009-10-26 18:36:36