Z treści zgłoszenia wynikało, że od dłuższego czasu, przy leśnej drodze, stoi zaparkowany samochód. Wewnątrz auta znajduje się kierujący, który może potrzebować pomocy. Funkcjonariusze pojechali na miejsce, gdzie zastali osobowe bmw. Za kierownicą auta zauważyli siedzącego mężczyznę. Ten, na widok umundurowanych stróżów prawa uruchomił silnik i gwałtownie ruszył. Policjanci natychmiast podjęli pościg za uciekinierem. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając znak do zatrzymania się. Kierujący jednak kontynuował niebezpieczną jazdę. Po około 3 kilometrach wypadł z drogi, uderzył w siatkę ogrodzeniową jednej z posesji.

- Samochód dachował, a kierujący po wydostaniu się z jego wnętrza, kontynuował ucieczkę na pieszo. Mężczyzna został jednak szybko zatrzymany przez interweniujących mundurowych – relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 29-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że uciekał bo w aucie przewozi około czterech kilogramów narkotyków. Kiedy policjanci zajrzeli do bmw, zauważyli znajdujące się na tylnym siedzeniu foliowe torebki z zawartością białej substancji. Łącznie policjanci zabezpieczyli niemal 4 kilogramy 4CMC (klefedronu).

Mieszkaniec powiatu zgierskiego został już przesłuchany i usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości substancji psychotropowych. Ponadto przed sądem odpowie też za niezatrzymania się do kontroli i prowadzenia pojazdu mechanicznego pomimo cofniętych uprawnień. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec 29-latka tymczasowe aresztowanie na najbliższe trzy miesiące.